Programy, komputery, informatyzacja w przestrzeni publicznej to dziś codzienność. Czy jest nam to potrzebne? Czy bez tego nie możemy sobie poradzić? Inwestować w zakup nowych technologii takich jak kolejkomat czy nie?
Jeszcze 20 lat temu, tylko nieliczni widzieli nasz świat tak zinformatyzowany jak jest to dziś. Tylko ci co patrzyli w przyszłość, oraz ci co potrafili wyciągać wnioski z tego co się dzieje w otaczającej ich rzeczywistości, mogli sobie wyobrazić, że za jakiś czas komputery będą wszechobecne. Niestety ci co nie szli z duchem czasu są obecnie nieco wykluczeni ze społeczeństwa informatycznego. Nie radzą sobie i w dobie wszechobecnych maili, podpisów elektronicznych, urzędowych platform typu e-puap i tym podobnych rozwiązań, bez wątpienia są postrzegani delikatnie mówiąc jako „starsze pokolenie”.
Około 20 lat temu, większość przedstawicieli kadry zarządczej, postrzegało komputery w biurach jako niepotrzebny koszt. Bo przecież wszystko można było zrobić ręcznie. Po co kupować drogi sprzęt skoro urzędnik może napisać pismo ręcznie? A niektórzy mieli ten luksus, że mieli nawet maszyny do pisania – więc komputer już zupełnie był zbędny. Po co więc niepotrzebne koszty?
Dziś wszyscy wiemy że takie myślenie było przejawem braku zmysłu przewidywania i ewidentnym błędem. Nikt dziś już nie kwestionuje potrzeby komputerów w biurach. Nowoczesne biuro po prostu musi być wyposażone w monitory, drukarki, skanery itp. Sprzęt elektroniczny jest jednym z pierwszych wydatków ponoszonych podczas otwierania nowego biura czy działu urzędu. Firmy, które sceptycznie podchodziły do informatyzacji, albo obecnie już nie istnieją, albo szybko się zderzyły z rzeczywistością i uświadomiły sobi, że komputer to nie tylko zaawansowana maszyna do pisania. Co bardziej kreatywni używają ich również do innych celów wykorzystując ten potencjał do zarabiania, oszczędzania czasu i pieniędzy, marketingu czy kreowania wizerunku firmy.
Bardzo podobnie przedstawia się dziś sytuacja na rynku kolejkomatów – systemów kolejkowych. Bardzo wielu z nas, spotkało się już w niektórych instytucjach z takimi rozwiązaniami. Jest to rozwiązanie nie tylko wygodne dla instytucji, urzędów, szpitali, ale również w dużej mierze dla klientów, petentów, pacjentów. I znów widzimy na rynku 2 podejścia. Jedno z nich przedstawia archaiczny styl zarządzania. Po co mi system do zarządzania kolejkami, skoro ludzie i tak stoją w kolejce, jak jeden wychodzi to następny wchodzi i to wszystko. Niepotrzebny wydatek.
Inne podejście, tych bardziej przewidujących, wygląda zupełnie inaczej. Wdrażając kolejkomat w swojej instytucji nie tylko uspokoisz nastroje w poczekalniach, nie tylko dasz komfort swoim klientom, którzy już nie będą musieli „koczować” pod gabinetami czy przed drzwiami biur pilnując swojej kolejki, aby nikt się nie wepchał przed nich. Nie tylko zlikwidujesz kłótnie klient–klient czy klient–personel. Dasz przede wszystkim swoim pracownikom luksus spokoju, porządku oraz narzędzie, za pomocą którego będą mogli w cywilizowany sposób wywoływać osoby z kolejki. Gdy wybierzesz oprogramowanie takie jak KolejkoBot, oprócz uporządkowania kolejek, zyskasz jeszcze więcej. Będziesz mógł w profesjonalny sposób zareklamować swoje usługi lub uzyskać dodatkowe dochody z reklam wyświetlanych na wyświetlaczach w poczekalniach. Przekażesz komunikaty osobom oczekującym. Zyskasz również cyfrowe punkty informacyjne i wiele innych udogodnień.
Prędzej czy później wszystkie instytucje, które chcą być postrzegane jako nowoczesne wdrożą oprogramowanie kolejkowe (czyt. KolejkoBot – dokładnie tak samo jak to miało miejsce z komputerami w firmach). Nie pozwól na to, aby Twoja firma była wytykana przez dzisiejsze pokolenie 20-sto kilku latków jako ta, którą lepiej omijać bo zatrzymał się tam czas.
Nowoczesne profesjonalne i niedrogie narzędzie jakim jest KolejkoBot pomoże Ci w budowie wizerunku a jednocześnie zdecydowanie ułatwi pracę.
Tekst: Janusz Jurczyk